Hair Hour #4 ratunek dla moich włosów.

Hej, ostatnio męczyłam się z serią niefortunnych zdarzeń, która w końcu została przerwana przez mojego włosowego ulubieńca. Kiedy moje włosy przeżywają kryzys po hennowaniu, który spotęguje dodatkowo jakimś nietrafionym debiutem wiem, że ratunku mogę szukać tylko w tym sprawdzonym złotym ducie, który jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Jesteście ciekawe co kryje się pod jego postacią? Zapraszam do dalszej części wpisu.
Hennowanie włosów w połączeniu z nietrafionym incydentem z odżywką dove przysporzyły mi nie lada problemu. Wyszły na wierzch wszystkie niedoskonałości moich włosów, a przede wszystkim rzucały się w oczy końcówki, które juz błagały o skrócenie, wysokoporowatość oraz oczywiście kręcenie się we wszystkie możliwe strony naraz. Zdemotywowana tym stanem rzeczy postanowiłam jak najszybciej wdrożyć plan ratunkowy i zaczęłam od podcięcia końcówek o około 5 cm
Jak widać na zdjęciu poniżej moje włosy były zachwycone tą decyzją. Ich stan znacznie się poprawił, a ja po raz kolejny zrozumiałam jak niewiele potrzeba aby poprawić ich wygląd. Zaczęły ładnie się układać zwłaszcza kiedy po umyciu przeczesałam je grzebieniem bambusowym, a na końcówki nałożyłam olejek arganowy. 
Po podcięciu i nałożeniu olejku arganowego przeszłam do zadbania o nie po całej długości. Postawiłam na swój złoty duet, który już nie raz ratował mnie w takiej sytuacji. A moim złotym środkiem na takie okazje jest:
- maska awokadowo-miodowa z Organic Shop, 
- olej rycynowy

Olej rycynowy zna pewnie każda z Was, jest to chyba najcześciej spotykany olej, od którego wiele dziewczyn zaczyna swoją przygodę z włosomaniactwem (również ja:). Już od ponad 5 lat jest moim niezmiennym pomocnikiem w walce o piękne włosy, a poza swoim cudownym działaniem dodatkowo przyciemnia ich barwę. Samodzielnie maska i olej sprawdzają się doskonale, ale to połączone razem daje to "coś" czego moje włosy potrzebują. 
Wystarczyła tylko 1 godzina na głowie, aby ze smutnych, smętnych, przesuszonych włosów wydobyć ich blask, sypkość i skręt mimo tego, że trzymałam je związane w warkoczu. 
Nigdy nie wpadłabym na to połączenie gdyby nie zawziętość w wykończeniu wszystkich masek/odżywek, które miałamw mieszkaniu (a na które już nie starczało miejsca :p) Olej rycynowy możecie kupić w prawie każdej aptece, pamiętajcie tylko aby kupować je wyłącznie w szklanych buteleczkach i tylko w takich przechowywać, ponieważ w kontakcie z plastikiem może zacząć z nim reagować co niekorzystnie może odbyć się na jego skuteczności i działaniu. Maskę awokadowo-miodowa z Organic Shop można kupić w Hebe albo w Helfy :) Jeśli jesteście z Wrocławia bądź okolic polecam EKOPASAŻ Elfinka na ul. Piłsudskiego 49. Często jest tam w promocji, a gdybyście potrzebowały porady zawsze pomoże wam przemiła obsługa z niesamowita wiedzą i znajomością swoich produktów.
Macie jakieś sprawdzone sposoby, które macie zawsze pod ręką na "czarną godzinę"? 
Pozdrawiam, Madeline

1 komentarz:

  1. O olejku rycynowym i jego dobroczynnym działaniu słyszałam nie raz. Z Organic Shop używałam tylko balsamu do ciała. :D

    OdpowiedzUsuń

Polecane Posty

Czy to tu się jeszcze pisze? – refleksja blogowa, powrót i sens pisania w 2025

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz logowałam się tutaj bez poczucia lekkiego wstydu.. Wiesz, tego rodzaju „zaraz-napiszę-tylko-najpierw-odkurzę...

Copyright © Je suis Madeline , Blogger