Próby przyciemnienia włosów błękitem metylenowym (blue ichito)
Hej, ostatnio trochę mnie tutaj zabrakło przez kilka wydarzeń, które mocno przewartościowały moje życie i czas wolny, a mianowicie jedynym z tych największych był na początku października mój ślub :). Zamieszanie z organizacją samego ślubu, zapraszania gości czy przygotowanie przyjęcia było gigantyczne dlatego niestety włosy przeszły na kolejny plan. Na szczęście już po całym zamieszaniu wracam ze zdwojoną siłą. Zapraszam więc na wpis o mojej próbie przyciemnienia ich preparatem dla.. rybek w akwarium.
Na sam ślub postawiłam na naturalny letni look włosowy jednak nie do końca lubię siebie w takich rozjaśnionych letnim słońcem włosach. Nie chciałam też eksperymentować aby nie wyszedł jakiś totalny niewypał na nasz wielki dzień. Postanowiłam więc wypróbować kilka naturalnych metod na przyciemnienie włosów już po ślubie wtedy już może dziać się wszystko i jako pierwszy bohater na placu boju pojawił się błękit metylenowy. Miałam go w domu jako preparat pielęgnacyjny do akwarium. Dodawałam więc kilka kropli do maski na włosy po czym zostawiałam ją na głowę na ponad 30 minut pod kokonem (reklamówka + czapka), dodawałam później olej, który miał dodatkowo zabezpieczyć jego wchłanianie i pozostawiałam go na głowie na około 2 godziny.
Taką kurację powtarzałam przez ponad miesiąc i już po nim zaobserwowałam pierwsze efekty niestety nie aż takie na jakie liczyłam. Włosy ujednoliciły swoją barwę po długości jednak dalej widziałam rudawe refleksy. Dodatkowo w międzyczasie olejowałam włosy olejem rycynowym, który również działa przyciemniająco. Duża uwaga aby nakładać maskę z dodatkiem blue ichito równomiernie na włosy, nie jedynie na końce jako na najbardziej rozjaśnione części oraz aby nie zaczynać od razu od zbyt dużej ilości. Najlepiej zacząć od 2-3 kropli i stopniowo dodawać przy kolejnych myciach kolejne kropelki, bo wyjdzie wam taka "włosowa tęcza" jak mi na poniższym zdjęciu gdzie przy drugim myciu z 3 kropli przeszłam do 12.
Ta mini lekcja wylała mi kubeł zimnej wody zmieszany z cierpliwości i pokorą kiedy zobaczyłam siebie w lustrze. Odetchnęłam i wróciłam do złotej zasady systematyczności i pozostawienia włosów samym sobie. Czas podobno to jeden z najlepszych sprzymierzeńców obok olejowania więc wyznaczyłam sobie kolejny miesiąc na próby.
Aplikacja:
Na początku zaczęłam od dodawania 2-3 kropli do maski na około 1/3 jej szklanki jednak efekt był bardzo mizerny więc zaczęłam przy każdym kolejnym myciu dodawać 2-3 krople więcej (po powyższym incydencie). W momencie kulminacyjnym dodawałam około 12-15 kropli przy czym maska jest mocno granatowa więc należy uważać przy nakładaniu jej na włosy bo chwilowo potrafi zabarwić skórę.
Mimo wyrównania kolorytu i stonowania włosów po długości dalej szukam sposobu na pozbycie się tych rudawych refleksów. Irytują mnie niemiłosiernie więc będę próbowała dalej a mam wiele innych pomysłów na ich stonowanie.
Co do blue ichito jako zalety zdecydowanie należy zaliczyć:
- przyciemnienie i ochłodzenie koloru włosów,
- zbalansowanie kolorytu, i wyrównanie go po długości,
Jako minusy to przede wszystkim:
- krótkotrwały efekt, barwnik wymywa się stopniowo po 3-4 myciach więc trzeba go dodawać co jakiś czas nawet w mniejszej ilości aby zachować efekt.
- potrafi mono zabarwić armaturę w łazience więc jeśli gdzieś wam coś kapnie od razu to przetrzyjcie.
Próbowałyście kiedyś przyciemniać włosy jakimiś naturalnymi sposobami ? Jeśli macie jakieś sprawdzone specjały koniecznie dajcie znać ;)
Pozdrawiam, Madeline
Niczego nie robię ze swoim kolorem włosów. Lubię go :)
OdpowiedzUsuńDążę do takiego stanu aby w koncu rowniez podobać sie sama sobie w moim odcieniu :) ciesze sie ze Tobie sie to udało, pozdrawiam ;)
UsuńA o tym sposobie przyciemniania włosów nie słyszałam. Bardzo roztropnie postąpiłaś zostawiając eksperymenty na czas po ślubie - przynajmniej bez stresu- teraz możesz już eksperymentować;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Staram sie korzystać z dobrych rad zwłaszcza od starszych kuzynek 😁 teraz nie przejmuje sie kompletnie niczym 😁 rowniez pozdrawiam w chyba juz ostatni ciepły listopadowy dzien :)
Usuń