Sally Hansen Hard as Nails ~ Odżywka, która uratowała moje paznokcie.

Sally Hansen Hard as Nails ~ Odżywka, która uratowała moje paznokcie.

Długie czy krótkie, pomalowane bezbarwnym lakierem albo wystylizowane w najmodniejszym kolorze, zadbane paznokcie mówią o nas więcej, niż mogłoby się wydawać. Kiedy ich stan się pogarsza, łatwo dostrzec, że organizm jest osłabiony albo brakuje mu pewnych składników. Bywa jednak (tak jak u mnie), że problem ma zupełnie inne podłoże, a mianowicie nerwy. Przed obroną pracy magisterskiej stres sięgnął zenitu i… zaczęłam notorycznie obgryzać paznokcie. Dlatego zaraz po obronie postanowiłam rygorystycznie zabrać się za ich odbudowę. Minął już ponad rok, a dzięki tej odżywce bardzo szybko udało mi się przywrócić paznokciom dawny wygląd.

Fiolet gencjanowy (Violet de Paris) na włosy – sekret chłodnych refleksów bez fryzjera

Fiolet gencjanowy (Violet de Paris) na włosy – sekret chłodnych refleksów bez fryzjera

Brzmi intrygująco, prawda? 😊 Przyciemnianie włosów „naturalnymi”, niefryzjerskimi metodami od lat jest moją małą pasją. Testowałam już wiele sposobów (o których wkrótce Wam opowiem w zbiorczym wpisie), ale dziś chciałabym skupić się na fioletcie gencjanowym, środku, który większość z Was kojarzy pewnie z ochładzania blondów. Okazuje się jednak, że świetnie sprawdza się także w pielęgnacji ciemnych włosów. To jeden z tych niepozornych, tanich i łatwo dostępnych preparatów, które potrafią zdziałać prawdziwe cuda. A co najlepsze – jego działanie można dopasować do własnych potrzeb, niezależnie od tego, czy jesteście posiadaczkami jasnych, czy ciemnych kosmyków.
Włosowe inspiracje: jesienne odcienie rudych włosów, które pokochasz

Włosowe inspiracje: jesienne odcienie rudych włosów, które pokochasz

Jesień zawsze przychodzi do mnie zbyt wcześnie. Lato zawsze trwa za krótko, a jego ciepło znika, nim zdążę się nim nacieszyć. Z czasem jednak nauczyłam się cieszyć jej chłodnymi porankami, które dawały ukojenie po upalnych, parnych dniach. Zawsze kojarzyła mi się z naturalnym balejażem, tym, który pojawia się po słonecznych wakacjach. Te rudawe przebłyski na moich włosach bywały moją zmorą i walczyłam z nimi na wszelkie sposoby. Ale kiedy widzę pełne, głębokie rudości na czyjejś głowie, nie mogę oderwać od nich wzroku. Uwielbiam „lisie” odcienie, bo kryje się za nimi wyjątkowa, nietuzinkowa uroda.. Zdjęcia standardowo pochodzą z Pinterest'u.

Polecany post

Czy to tu się jeszcze pisze? – refleksja blogowa, powrót i sens pisania w 2025

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz logowałam się tutaj bez poczucia lekkiego wstydu.. Wiesz, tego rodzaju „zaraz-napiszę-tylko-najpierw-odkurzę...

Copyright © Je suis Madeline , Blogger