Kolejny lockdown Queensland, czyli o umilaniu sobie czasu w domu słów kilka

Kolejny lockdown Queensland, czyli o umilaniu sobie czasu w domu słów kilka

Od dzisiaj w naszym stanie Queensland wprowadzony został trzeci lockdown. Ma potrwać (miejmy nadzieję) zaledwie trzy dni. Tym razem jednak obostrzenia są znacznie bardziej restrykcyjne niż te sprzed kilku miesięcy. Większość miejsc pracy została zamknięta, a funkcjonują jedynie sektory kluczowe dla utrzymania podstawowego funkcjonowania kraju. Jak zająć sobie czas, kiedy za oknem świeci słońce, papugi śpiewają, a Ty właśnie miałaś konkretne plany na kolejne dni? W takiej sytuacji trzeba wytoczyć najcięższe działa i… zasłonić okna.

Kręcone włosy, a wilgotność powietrza

Kręcone włosy, a wilgotność powietrza

Wilgotność powietrza to temat, o którym w Polsce mówi się raczej mało. Pewnie wynika to z naszego umiarkowanego klimatu, w którym wilgotność przez większą część roku nie jest tak uciążliwa, jak bywa w Australii. Kiedy przeprowadzałam się z Perth do Brisbane, zupełnie nie zdawałam sobie sprawy, jak ogromny wpływ będzie miała ta zmiana klimatu, z suchego, pustynnego na wilgotny i tropikalny, na moje włosy. Szczególnie latem, które właśnie teraz przeżywamy, wilgotność powietrza w połączeniu z bardzo wysokimi temperaturami osiąga poziom wręcz kosmiczny. A co za tym idzie moje włosy, które nie radzą sobie z tą zmianą zbyt dobrze, są spuszone jak nigdy dotąd i absolutnie nie do opanowania, mimo wszelkich prób i starań, które podejmuje.

Dlaczego zdecydowaliśmy się zostać w Australii czyli o byciu stałym rezydentem i problemach COVIDowych z wiza...

Dlaczego zdecydowaliśmy się zostać w Australii czyli o byciu stałym rezydentem i problemach COVIDowych z wiza...

Na początku mieliśmy przyjechać tylko na półtora roku. Bez presji i bez deklaracji. Nie nastawialiśmy się ani na szybki powrót do Polski ani tym bardziej na "usilne zostawanie" na Antypodach. Wyszliśmy z założenia, że co ma być to będzie. Pełni entuzjazmu, z głowami pełnymi planów i gotowości do działania, stawialiśmy pierwsze kroki po drugiej stronie świata. Byliśmy tu sami, sami w obcym kraju, oddalonym tak daleko od naszej kochanej i znajomej Polski. Mieliśmy wiedzę wyniesioną ze studiów, zapał do pracy i pełną świadomość, że wszystko będziemy musieli zbudować od podstaw. Początki były wymagające, ale już po kilku miesiącach oboje pracowaliśmy w swoich zawodach, a australijska rzeczywistość zaczynała nabierać kolorowych, przyjemnych barw. Do czasu gdy w marcu wszystko nagle się zatrzymało. Pandemia sparaliżowała świat, a my utknęliśmy tuż przed złożeniem aplikacji o kolejną wizę dokładnie w momencie, gdy kończyła się ta, na której byliśmy.

Podsumowanie roku 2020 – pełen lekcji, zaskoczeń i wdzięczności

Podsumowanie roku 2020 – pełen lekcji, zaskoczeń i wdzięczności

Stojąc pośrodku tłumu wiwatujących ludzi, z uśmiechem na twarzy i radością w sercu, przywitałam Nowy Rok 2020 u boku mojego Męża i jego rodziny. Patrzyliśmy na słynne fajerwerki rozświetlające niebo nad Sydney, spełnienie marzenia, które przez lata było jedynie obrazem z telewizyjnych relacji sylwestrowych. Pamiętam ten moment, ekscytacja, szczęście, przypływ nieskończonej energii i radości. Powiedziałam wtedy do siebie: „Tak, to będzie mój rok.” I mimo nieprzewidywalnych wydarzeń, którymi 2020 nas zaskoczył, rzeczywiście taki był.


Polecany post

Czy to tu się jeszcze pisze? – refleksja blogowa, powrót i sens pisania w 2025

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz logowałam się tutaj bez poczucia lekkiego wstydu.. Wiesz, tego rodzaju „zaraz-napiszę-tylko-najpierw-odkurzę...

Copyright © Je suis Madeline , Blogger