Vintage Clothes #1 Black top & trousers

Vintage Clothes #1 Black top & trousers

Od ostatnich kilku lat w naszym pięknym kraju utrzymuje sie tendencja do kupowania rzeczy w second-hand’ach. Za nami jest okres obleganych galerii od rana do wieczora i spotykany na każdym korku prym sieciówek w modzie ulicznej. Ten okres odszedł już w niepamięć. Nie przychodzi mi do glowy teraz żadna blogerka, ktory by nie kupiła choc kilku rzeczy w second-gandzie. Czesto kupimy tak rzeczy dobrej jakości, w dobrym stanie za kilka/kilkanaście złotych. Juz kiedys pisałam o tym tutaj (hop). Ostatnio ja rowniez wybrałam sie do jednego z wrocławskich second-hando’ow a oto kilka perełek ktora tam znalazłam.

Pamiętam z dzieciństwa dwie rzeczy dotyczące mojego ubioru. Pierwsza to, że nienawidziłam kiedy ktoś miał takie samo ubranie jak ja, a druga to taka, że uwielbiałam kratkę, a spodnie widoczne na zdjęciu miałam kiedyś w wieku 7 lat prawie identyczne. Przydadzą się akurat na falę upałów, które mają nawiedzić Wrocław na weekend i zostać przez cały kolejny tydzień.


Uwielbiam taki krój spodni, jest wygodny, luźny i elegancki. Nadaje się zarówno na wyjście z przyjaciółmi na miasto jak i do pracy. Wystarczy skomponować je z białą koszulą bądź luźniejszym T-shirtem i mamy gotowy outfit ;)


Szczególnie wpadły mi w oko zawijane nogawki, które dodają nieco biurowej elegancji.


Czarne topy to jedna z bardziej ulubionych części mojej garderoby. Można je założyć pod luźną koszulę, bądź założyć do jeans'ów i rozponanego swetra.

Pozdrawia, Madeline :)


Hair Hour #4 ratunek dla moich włosów.

Hair Hour #4 ratunek dla moich włosów.

Hej, ostatnio męczyłam się z serią niefortunnych zdarzeń, która w końcu została przerwana przez mojego włosowego ulubieńca. Kiedy moje włosy przeżywają kryzys po hennowaniu, który spotęguje dodatkowo jakimś nietrafionym debiutem wiem, że ratunku mogę szukać tylko w tym sprawdzonym złotym ducie, który jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Jesteście ciekawe co kryje się pod jego postacią? Zapraszam do dalszej części wpisu.
Klips, bez którego nie mogę wyobrazić sobie życia.

Klips, bez którego nie mogę wyobrazić sobie życia.

Witajcie, dzisiaj we Wrocławiu mamy 30 stopni, żar leje się z nieba strumieniami, a orzeźwiającego wiatru mamy jak na lekarstwo. Nie wyobrażam sobie spaceru w takim upale z rozpuszczonymi włosami. Niestety dzisiaj mój klips po odsłużonych kilku latach odmówił dalszego służenia, a z jego ostatniego upięcia nagraliśmy filmik, zapraszam :).
Hair Hour #3 Nieszczęsna przygoda z odżywka Dove

Hair Hour #3 Nieszczęsna przygoda z odżywka Dove

Witajcie, ostatnie trzy tygodnie to dla mnie totalny kosmos wiec troche mnie tutaj mniej. Na szczęście wszystko powoli dobiega końca. Dzisiaj „hair hour” o odżywce, która miałam okazje wypróbować przez totalny przypadek. Wypadł  nam spontaniczny wyjazd do rodziny, zajechaliśmy późnym popołudniem a moje wlosy potrzebowały umycia natychmiastowo. Tak oto zaczął się mój mały dramat włosowy.
5 rewelacyjnych i tanich odżywek, które warto wypróbować

5 rewelacyjnych i tanich odżywek, które warto wypróbować

Witajcie, kiedy zaczęłam swoją przygodę z włosomaniactwem wiedziałam już, że cena nie współgra z jakością. Moje wcześniejsze doświadczenia bazowały przede wszystkim na szamponach i serach na porost włosów kosztującymi po kilkadziesiąt złotych, które kompletnie nie przynosiły żadnego efektu. Dopiero zwykły olej rycynowy w towarzystwie regularnie pitego siemienia lnianego i herbatki pokrzywowej przywróciły mi dawną gęstość i objętość. Idąc tym tropem chciałam wam przedstawić 5 tanich odżywek, które warto wypróbować, a które kosztują grosze w porównaniu do ich jakości.
Pierwsze hennowanie włosów w tym roku. #1Henna Khadi

Pierwsze hennowanie włosów w tym roku. #1Henna Khadi

Witajcie, dzisiaj chciałam podzielić się z wami efektami mojego pierwszego hennowania włosów w tym roku. Ostatnio oglądając zdjęcia do postu o włosowej metamorfozie zdałam sobie sprawę, że henna niesamowicie poprawiała ich stan z miesiąca na miesiąc zbliżając je do ideału. Niestety tym razem poszło coś nie tak a henna bardzo słabo wniknęła we włosy. Co było tego powodem i co tym razem zrobiłam źle ? Zapraszam do postu z serii: włosowej porażki.

Polecany post

Czy to tu się jeszcze pisze? – refleksja blogowa, powrót i sens pisania w 2025

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz logowałam się tutaj bez poczucia lekkiego wstydu.. Wiesz, tego rodzaju „zaraz-napiszę-tylko-najpierw-odkurzę...

Copyright © Je suis Madeline , Blogger