Sekrety Hindusek: olejowanie włosów na dzień.

Pewnie większość z Was słyszała o olejowaniu włosów na noc. Wiele osob zachwala sobie te metodę nie tylko przez wykorzystanie wolnego czasu podczas snu do odżywiania włosów, ale rownież do ochorny jaka daje dodatkowo olej w walce z uszkodzeniami mechanicznymi, które w tym czasie powstają. Zainspirowana kultura i tradycja Indii postanowiłam czerpać z mądrości tamtejszych kobiet i  spróbować olejowania włosów w ciągu dnia.

Takie olejowanie ma za zadanie ochronę włosów przed ciepłym powietrzem, promieniami słonecznymi a także utratą wilgoci. Pod wpływem ciepła łuski włosa otwierają się czego efektem jest lepsze przenikanie oleju do ich wnętrza. Dodatkowo tak jak przy olejowaniu w nocy chroni włosy przed mechanicznymi uszkodzeniami i moim zdaniem jest w nich niech chłodniej. 

Włosy naolejowałam przed południem olejem migdałowym po czym wybraliśmy się na wyprawę poza Wrocław. Od momentu kiedy wyszłam z mieszkania i poczułam żar lejący się z nieba wiedziałam, że był to dobry pomysł. Przez cały czas miałam wrażenie, że z każdą kolejną godziną włosy mają się coraz lepiej. Często kiedy zbyt długo przebywałam na ostrym słońcu w rozpuszczonych włosach od razu stawały się sianowate i szorstkie. Teraz efekt był wprost proporcjonalny stawały się bardziej mięsiste, odżywione i bardzo pięknie mieniły się w słońcu.

Jest to jedna z moich ulubionych metod olejowania włosów. Nie musze przeznaczać na niego specjalnego czasu, który spędzę w domu ani nosić na głowie kokonu (z którym już nie da się gdzieś wyjść bez wzbudzania sensacji ;), dosyć niestabilnego przy codziennych czynnościach w domu. Dodatkowo są chronione przez słońcem, którego ciepło tym razem pomaga w prawidłowym przenikaniu oleju do wnętrza ich struktury. 
Przy nakładaniu oleju pamiętajcie aby nie nakładać go zbyt dużo przy skórze głowy bo to już nie będzie dobrze wyglądało. Przeważnie kiedy nakładam olej na dzień aplikuje go od wysokości ucha w dół i wiąże w warkocz. Jak dla mnie jest to jedna z bardziej uniwersalnych fryzur jaką kiedykolwiek można było wymyślić. Mój warkocz niestety wyszedł trochę krzywy, ale czasami nie wszystko wychodzi nam tak jakbyśmy chcieli ;).


Mimo moich obaw włosy nie prezentowały się aż tak źle. Nawet kiedy je rozpuściłam wyglądały całkiem dobrze. Choć na początku wydawało mi się, że nałożyłam oleju odrobinę za dużo to po kilku godzinach kiedy było robione to zdjęcie zauważyłam, że cudownie się wchłonął, a nawet mogłabym go nałożyć odrobinę więcej. 

Od zawsze przykładałam uwagę do prawidłowego zabezpieczenia włosów przed ostrym palącym słońcem i długo nie mogłam odnaleźć dobrego wyjścia. Myślę, że jeśli nie macie przed sobą wielkiego wyjścia tylko spokojnie spędzacie czas w domu czy np. jak ja na małym zwiedzaniu okolicy z rodzinką w słoneczny dzień takie rozwiązanie jest rewelacyjne.

A wam zdarzało się już nakładać olej na dzień?

Pozdrawiam, Madaline 





9 komentarzy:

  1. nigdy nie olejowałam włosów i wyszłam z takimi (chyba że szybko po bułki). Nigdy nie żałuję nic moim włosom i po oleju są zawsze mocno tłuste :( Jednak jakby je ta naolejować na plaże, gdzie i tak mamy spite włosy... :D to jest myśl!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdza się zwłaszcza kiedy ma się w planach długie godziny na słońcu jak przy opalaniu ;)

      Usuń
  2. Właśnie zastanawiałam się jakim cudem włosy przy nasadzie po oleju nie wydają się tłuste. Zawsze bałam się spróbować olejowania, bo wiele produktów przetłuszcza mi włosy. Teoretycznie wiem że olej lubi się z olejem i wyciąga zanieczyszczenia itd. ale nie mogę się przekonać by nałożyć olej na calutkie włosy. Na pewno spróbuję Twojego triku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy zaczynałam dbać o włosy potrafiłam nałożyć sobie na skórę głowy olej rycynowy a później spłukiwać go kilkanaście minut pod prysznicem, bo nie dało się go inaczej zmyć :D Później miałam taki uraz, że dopiero od jakiś 2 lat spowrotem olejuje skórę głowy, ale tylko olejami służącymi wzmocnieniu cebulek i przyśpieszającemu wzrost ;). Na początek spróbuj z takim, który łatwo zmywa Ci się z włosów po długości abyś nie przechodziła gehenny jak kiedyś ja ;)

      Usuń
  3. O olejowaniu słyszałam, jest bardzo popularne, ale nie spotkałam się wcześniej, żeby ktoś olejował włosy i potem wychodził z domu. Ale faktycznie jak nałoży się mało oleju, to fajna opcja ochrony przed słońcem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie olejowałam włosów i jakoś sobie nie wyobrażam, bo i tak dość mocno się przetłuszczają :( Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy przetłuszczające się potrzebują tym bardzie olejowania jeśli np. jest to spowdowane przesuszeniem skóry głowy, używaniem zbyt mocnych/agresywnych kosmetyków czy używanie prostownicy/suszarki z ciepłym nawiewem wiąże się to wszystko z zaburzeniem gospodarki wydzielania sebum :) Nie mówie tutaj o przypadkach gdzie warunkuje to choroba.
      Moja przyjaciółka boryka się z tym problemem praktycznie co roku kiedy wraca z wakacji znad morza bądź z ciepłych krajów. Zawsze problem przetłuszczającyh włosów rozwiązuje regularne olejowanie :) Może akurat warto spróbować :)
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  5. Mam w pracy hinduski i faktycznie mają piękne zdrowe włosy <3

    OdpowiedzUsuń

Polecane Posty

Czy to tu się jeszcze pisze? – refleksja blogowa, powrót i sens pisania w 2025

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz logowałam się tutaj bez poczucia lekkiego wstydu.. Wiesz, tego rodzaju „zaraz-napiszę-tylko-najpierw-odkurzę...

Copyright © Je suis Madeline , Blogger