Włosowe inspiracje: Wrzesień, starsza rudawa siostra lata.
Jesień zawsze przychodziła do mnie za wcześnie. Zawsze za krótko trwało lato, ale z czasem potrafiłam cieszyć się z jej chłodnych poranków, które pozwalały odetchnąć od tych letnich, gorących i parnych. Zawsze kojarzyła mi się również z naturalnym balejażem, który zauważałam po słonecznych wakacyjnych dniach. Rudawe przebłyski są moją prawdziwą zmorą i walczę z nimi wszelkimi możliwymi sposobami. Co innego jednak kiedy widzę tę piękne rudości w całej swojej okazałości na czyjejś głowie. Jestem jedną z większych fanek lisich odcieni, bowiem zdaje sobie sprawę jak nietuzinkowa i oryginalna uroda kryje się za nimi. Dzisiaj zapraszam was po rudościach, które skradły moje serce. Zdjęcia standardowo pochodzą z Pinterest'u.
Kiedy byłam mała zaczytywałam się w Przygodach Ani z Zielonego Wzgórza. Szalałam wręcz za ekranizacją z 1985 r. gdzie tytułową Anię gra Megan Follows. Utożsamiałam się z odgrywaną przez nią postacią pod kadym względem. Kreatywność, indywidualizm, romantyzm i chęć przeżycia życia na własnych warunkach to wszystko było tym co po części oddawało też moją osobę. Przyjaźń z Gilbertem i perypetie, które musieli przezwyciężyć aby być razem kreowały po części moje dorastające marzenia o prawdziwej miłości tej opartej na równości, szacunku, zaufaniu, wierności a na początku odrobinie dokazywania.
Widząc osobę z rudymi włosami widzę w nich prawdziwe indywidualności, które potrafią sobie radzić w każdej sytuacji i żyją na swoich warunkach.
Przechodząc do bonusów chciałabym wam powiedzieć, że osoby z rudymi włosami nie zawsze mogły sobie żyć spokojnie w społeczeństwie. Mimo wszystkich uszczypliwych komentarzy na temat "wrednych" rudzielców czy "fałszywych", z którymi można było żyć normalnie przez wieki. Nawet w średniowieczu kiedy częściej osądzało się o czary osobę o rudych włosach. Największy ostracyzm odbywał się w czasach starożytnych a właściwie starożytnym Egipcie kiedy to osoby o rudych włosach były składane w ofierze bogowi Ozyrysowie przez... grzebanie żywcem. Cieszmy się, że te czasy są za nami i możemy zarówno my jak i wszyscy piękno-rudowłosi mogą odetchnąć spokojnie.
Jesień zbliża się do Polski dużymi kropkami i mimo tego, że nie zawsze ją lubiłam, teraz tęsknie za nią ze zdwojoną siłą. Perspektywa australijskiego wiecznego lata jest pewną stałą do której można się przyzwyczaić i wpaść w niejaką rutynę.
Doceniajmy to co mamy.
Pozdrawiam, Madeline
Niektórzy mają piękne, grube włosy. Tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńWow! Marzą mi się takie włosy. <3
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się u kogoś rude włosy. Mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńRude wlosy sa przepiekne
OdpowiedzUsuń