Olej rycynowy na włosy – 5 sprawdzonych sposobów na porost, wzmocnienie i blask

Ostatnio miałam problemy z wypadaniem włosów. Zmiana klimatu i stres zawsze odbijają się na nich negatywnie prędzej czy później. Przez kilka lat włosomaniactwa nauczyłam się jednak, aby szybko odpowiadać na nagłe skutki takich włosowych ubytków. Zawsze w pierwszej kolejności sięgam po kozieradkę i olej rycynowy. Nie ma dla mnie lepszego połączenia wzmacniająco-regenerującego od tych dwóch składników. Kozieradki niestety jeszcze nie kupiłam, ale sam olej rycynowy też świetnie sobie radzi. To produkt, który zawsze mam w domu i który nigdy mnie nie zawodzi, naturalny, tani i bardzo skuteczny.

1. Olejowanie skóry głowy
Olej rycynowy od lat jest moim niezastąpionym sprzymierzeńcem w walce z wypadaniem. Zawsze tak samo dobrze sprawdza się wzmacniająco i pobudzająco na wzrost nowych baby hair'ów. Przeważnie staram się olejować włosy raz na tydzień, ale w momencie wzmożonej ich utraty olejuję je przy każdym myciu, nawet na 20 czy 30 minut.
Stosuję również w tym wypadku metodę inwersji, czyli olejuję skórę głowy „głową w dół”. To prosta technika, a przy okazji bardzo skuteczna, bo poprawia cyrkulację krwi i sprawia, że do cebulek włosów dociera więcej składników odżywczych. Dzięki temu włosy rosną szybciej i są mocniejsze. Efekty widać już po kilku tygodniach regularnego stosowania. Co więcej, olejowanie skóry głowy to dla mnie też moment relaksu – delikatny masaż poprawia ukrwienie, ale również koi nerwy.


2. Nakładanie oleju po długości
Olej rycynowy dzięki swoim właściwościom ochronnym tworzy na włosach film, który bardzo skutecznie ochrania je przed mechanicznymi uszkodzeniami i pozwala utrzymać w nich wilgoć. Tym samym otrzymujemy błyszczące, sypkie włosy, nawet od razu po hennowaniu.
Nakładam go przeważnie na zwilżone wodą włosy, co ułatwia aplikację i sprawia, że olej lepiej się rozprowadza. Choć ze względu na jego gęstą, lepką konsystencję zajmuje mi to więcej czasu niż w przypadku innych olejów, efekty zdecydowanie wynagradzają ten trud. Po zmyciu włosy są miękkie, gładkie i wyglądają na zdrowsze. Mam wrażenie, że olej rycynowy potrafi wyciągnąć z włosów ich naturalny blask i sprawić, że prezentują się jak po profesjonalnym zabiegu pielęgnacyjnym.


3. Maska oleje rycynowy +  żółtko jajka + miód
To chyba jedna z moich ulubionych domowych masek odżywczo-regenerujących i nabłyszczających. Uważam, że to jedna z podstawowych masek PEH-owych (proteiny – humektanty – emolienty, o których pisałam tutaj) i naprawdę warto ją wypróbować, jeśli jeszcze tego nie robiliście.
Nakładam ją szczególnie wtedy, gdy brakuje mi czasu i nie wiem, czego akurat najbardziej potrzebują moje włosy. Żółtko, bogate w proteiny, uzupełnia ubytki i wzmacnia włosy od środka. Miód jako humektant intensywnie nawilża, dba o sypkość i miękkość, a olej rycynowy regeneruje, chroni przed utratą wilgoci i zabezpiecza przed uszkodzeniami mechanicznymi. 
Efekty? Są widoczne od razu. Włosy stają się sprężyste, błyszczące i pełne życia. Ta maska to mój szybki „ratunek” w kryzysowych sytuacjach i za każdym razem sprawdza się znakomicie.


4. Mieszanka olej rycynowy + oliwa z olivek/ olej jojoba/ olej różany
Kiedy nie mam czasu albo cierpliwości, mieszam olej rycynowy z innym olejkiem, aby zmniejszyć jego lepkość. Dzięki temu aplikacja jest szybsza, a zmywanie prostsze. Najlepsze mieszanki to te, które wspomniałam wyżej: oliwa z oliwek, olej jojoba czy olej różany.
Każdy z nich wnosi coś wyjątkowego: oliwa świetnie regeneruje i nadaje połysk, olej jojoba dodatkowo przyspiesza porost i zapobiega puszeniu, a olej różany ze swoim bogactwem witamin odżywia włosy, nabłyszcza i w moim przypadku pomaga im układać się w piękne fale. Zwykle mieszam olej rycynowy w proporcji 1:1, dzięki czemu jego konsystencja staje się mniej gęsta i ciągnąca. Taki duet trzymam na włosach minimum godzinę – i efekty zawsze są zachwycające. To prosty sposób, aby połączyć moc kilku olejów w jednej pielęgnacji.


5. Zabezpieczanie końcówek
Olej rycynowy dzięki swojemu wzmacniającemu działaniu i gęstej konsystencji świetnie sprawdzał się u mnie na początku włosomaniactwa, kiedy moje końcówki wyglądały krytycznie. Żadne serum, jedwab czy olejek nie dawały sobie rady z ich przesuszeniem. Dopiero gdy zaczęłam nakładać 1–2 krople oleju rycynowego lekko zmieszanego z wodą na wilgotne włosy po myciu, udało mi się zatrzymać ich rozdwajanie.
Choć wymaga to odrobiny wprawy, naprawdę warto spróbować. Końcówki stają się mniej łamliwe, wyglądają zdrowiej i dużo wolniej się niszczą. To świetne uzupełnienie codziennej pielęgnacji – szczególnie wtedy, gdy zapuszczamy włosy i chcemy ograniczyć wizyty u fryzjera do minimum.

Podsumowanie
Szerzej o działaniu oleju rycynowego na skórę twarzy, brwi czy paznokcie pisałam tutaj, a o różnych metodach olejowania włosów tutajNie zniechęcajcie się do jego używania przez gęstą konsystencję i trudniejsze zmywanie. W Internecie spotkałam się z wieloma opiniami dziewczyn, które szybko rezygnowały właśnie z tego powodu. Z drugiej strony, często wynikało to z braku wiedzy, jak prawidłowo go zmywać. Warto dać mu szansę i wypracować własną metodę – naprawdę się opłaca.

A Wy? Macie swoje sprawdzone sposoby na stosowanie oleju rycynowego? Czy używacie go w pielęgnacji włosów, a może bardziej w pielęgnacji twarzy i brwi? Chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach!


Pozdrawiam,
Madeline 💚





15 komentarzy:

  1. Jeszcze go nie używałam, ale muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi olej rycynowy niestety wysuszył końcówki włosów. Może wypróbuję na skórę słowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poleca spróbować zwłaszcza na wzmocneinie i zagęszczenia włosów ;)

      Usuń
  3. Kiedyś bardzo często używałam oleju rycynowego, głównie w połączeniu z miodem, żółtkiem i odrobiną cytryny. Muszę wrócić do tego rytuału pielęgnacyjnego, ostatnio włosy również mocno mi wypadają i trochę mnie to martwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jest to spowodwane zmianą kliamtu (wyjazdem na wakacje), stresem, zmianą odżywiania :) Jak przy wcierkach/olejowaniu się to nie zmienia to warto udać się do lekarza i zrobić badania :). Moje koleżanka kiedy przechodziła na veganizm nie mogła sobie poradzić z wypadaniem włosów dopiero po jakimś miesiącu wszystko się u niej unormowało. A ta mieszaka którą opisałaś to jedna z lepszych domowych masek na włosy ;)

      Usuń
  4. Piękne masz włosy <3 Ja olej rycynowy do tej pory używałam tylko w pielęgnacji twarzy, ale może wypróbuję go też na włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy dodać nawe łyżeczkę do maski/odżywki na włosy i zobaczyć jak działa ;)

      Usuń
  5. Mnie olejek rycynowy wysusza i raczej po niego nie sięgam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety rycyna ma tendencje do przesuszania dlatego u jednych się sprawdza raz na jakiś czas, u innych np. nie ma takiego efektu, a niektórzy mogą używać go cały czas :) Jak wysusza to odstawić i szukać czegoś innego dla siebie ;)

      Usuń
  6. Stosowałam olej rycynowy póki co tylko na brwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie zamierzam teraz nakładać go na brwi ;) Zastanawiam się czy zadziała tak fajnie pobudzająco jak na włosy ;) a jakie miałaś efekty u siebie ? :)

      Usuń
  7. Muszę go wprowadzić do pielęgnacji włosów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dodać łyżkę do odżywki/maski i sprawdzić jego działanie ;) I nie stresować się jego spłukiwanie ;) Zawsze można umyć włosy 2 razy szamponem i powinien zejść albo zemulgować go wcześniej odzywką/maską gdyby były jakieś problemy ;)

      Usuń
  8. Ma przepiękne włosy, z pewnością nie od samego oleju rycynowego. Sam olej jest bardzo łatwo stosować i może zapewnić wspaniałe efekty, zwłaszcza przy regularnym stosowaniu. Do tego jest bardzo tani. Z pewnością warto! Bardzo interesujący wpis.

    OdpowiedzUsuń

Polecany post

Czy to tu się jeszcze pisze? – refleksja blogowa, powrót i sens pisania w 2025

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz logowałam się tutaj bez poczucia lekkiego wstydu.. Wiesz, tego rodzaju „zaraz-napiszę-tylko-najpierw-odkurzę...

Copyright © Je suis Madeline , Blogger