Olejek OGX na włosy – moje pierwsze efekty po dodaniu do odżywki

Dzisiaj, z samego rana, usiadłam z kubkiem kawy i pomyślałam: czemu by nie podzielić się z Wami moimi pierwszymi wrażeniami po użyciu olejku OGX? To taki moment, kiedy dzień dopiero się zaczyna, jeszcze jest spokojnie, a głowa pełna świeżych myśli. Olejek stał się moim małym zaskoczeniem, bo sięgnęłam po niego bez większych oczekiwań, a okazał się naprawdę ciekawym odkryciem.


Moja mała mieszanka
Wczoraj postanowiłam trochę poeksperymentować i przygotowałam własną miksturę. Do miseczki wlałam łyżkę olejku OGX i wymieszałam ją z resztką mojej sprawdzonej odżywki Organic Care z olejkiem arganowym i kakaowym. Wybrałam właśnie tę odżywkę, bo znam ją jak własną kieszeń,  wiem dokładnie, jak działa na moje włosy, więc nie mogła mnie niczym zaskoczyć ani „popsuć” efektu.
Gotową mieszankę nałożyłam na rozczesane, wilgotne włosy i… trzymałam ją ponad godzinę. Trochę za długo, przyznaję, ale całkowicie zatraciłam się w filmie i kompletnie straciłam poczucie czasu.

Zdarza się, prawda? 😉
Po spłukaniu maski umyłam włosy zwyczajowo szamponem z tej samej serii Organic Care, a na zakończenie zrobiłam jeszcze płukankę piwną z ciemnego piwa, to już mój mały rytuał, który coraz bardziej lubię.


Efekt o poranku
Po całym zabiegu pozwoliłam włosom wyschnąć naturalnie, bez suszarki. Na noc zaplotłam je w luźny warkocz, żeby zobaczyć, jak ułożą się do rana. I muszę przyznać, że efekt przeszedł moje oczekiwania. Dzisiaj, kiedy spojrzałam w lustro, zobaczyłam włosy zdecydowanie piękniejsze niż w ostatnich dniach. Były lśniące, lekkie i sypkie, dokładnie takie, za jakimi zdążyłam już zatęsknić.


Co kryje olejek OGX?
Skład olejku OGX opiera się na olejku arganowym połączonym z lotnymi silikonami. I mam wrażenie, że to właśnie one w duecie z piwną płukanką zrobiły największą robotę.

Przyznam szczerze, że wcześniej moje włosy nie były wielkimi fankami silikonów. Używałam ich tylko od czasu do czasu, głównie na końcówki, żeby je zabezpieczyć. Bałam się tego efektu oblepienia i przeciążenia pasm. A tymczasem okazało się, że nie takie silikony straszne, jak je malują. Zwłaszcza, że te lotne, lekkie, które szybko odparowują z powierzchni włosa, nie zostawiając niechcianej warstwy.

Warto pamiętać, że silikony to też emolienty. Pomagają domknąć łuskę włosa i chronią go przed uszkodzeniami mechanicznymi. I właśnie to sprawia, że w odpowiedniej formie mogą być naprawdę pomocne, szczególnie wtedy, gdy włosy potrzebują wygładzenia i ochrony.


Podsumowanie
Ten mały eksperyment z olejkiem OGX pokazał mi, że czasem warto dać szansę produktom, wobec których mamy wątpliwości. Kilka prostych kroków – mieszanka z odżywką, godzina relaksu z filmem i moje ukochane piwne płukanie – a efekt potrafi naprawdę zaskoczyć. Blask, miękkość i lekkość włosów sprawiły, że poczułam się lepiej już od samego rana.

Dla mnie to znak, że pielęgnacja włosów nie zawsze musi być skomplikowana czy kosztowna. Czasem wystarczy odrobina konsekwencji i otwartość na nowe połączenia, żeby odkryć coś, co naprawdę działa.

Jestem ciekawa, jakie są Wasze ostatnie małe odkrycia w pielęgnacji? Może macie swoje ulubione triki, które dają spektakularne efekty, choć są banalnie proste? 

Pozdrawiam,
Madeline

17 komentarzy:

  1. Moje włosy jedynie po silikonach wyglądają jako tako. Podziwiam, że chce Ci się tak bawić w tę pielęgnację :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem zupełną przeciwniczką silikonów i nigdy ich nie używam. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory tez tak do nich podchodziłam ;) ale silikony odparowujące i te zmywalne sama woda sa dla mnie co jakis czas jak najbardziej na tak ;)

      Usuń
  3. Zazdroszczę takich grubych włosów! Są prześliczne <3

    https://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ;) w koncu wracają do swojej świetności :)

      Usuń
  4. Pięknie wyglądają Twoje włosy. Są cudownie błyszczące :) Uważam, że przy stosowaniu naturalnych kosmetyków, a tymi z silikonami itp. warto zachować balans. Nie wykluczam ich całkowicie, ale też nie nadużywam. Obecnie myję włosy naturalnym szamponem, a później nakładam jedwab zawierający silikony. Z efektów jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedwab to moja licealna milosc <3 najwazniejsze to wlansie wyczuć balans ktory włosom odpowiada i go utrzymywać ;) ja robie podobnie ;)

      Usuń
  5. Twe włosy to mega kudełki:) błysk, blask, grubość włosa normalnie filmowej Heleny Skrzetuskiej z Ogniem i Mieczem:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejkuc, dziekuje bardzo !<3 nie mogłaś powiedziec mi wiekszego komplementu!:D kocham ogniem i Mieczem a wlosy Heleny to moja nieodzowna inspiracja <3

      Usuń
  6. Ale zazdroszczę Ci tych włosów! <3 Ja jakoś nie potrafię swoim pomóc. Po pierwsze zjada je stres (wyglądają beznadziejnie), po drugie zawsze jak idę je myć to akurat muszę się śpieszyć i kończy się na masce (lub jeszcze lepiej! odżywce 60 sekund!) Biovaxa. Już nie pamiętam, kiedy moje włosy były sypkie, chyba jak ostatnio byłam u fryzjera, czyli sto lat temu 😂
    Pozdrawiam! :)
    Tov

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam podobna sytuacje rok temu :) przez stres wlosy strasznie straciły na objętości i od tego czasu powoli wracają do swojego stanu :) najlepeij z takim wypadaniem walczyć wćwierkami np. Babci Agato, kozieradka, ojej Khadi, olej musztardowy :)
      Sprobuj moze wygospodarować sobie 1 godz w tygodniu aby cos dluzej przez nia podtrzymywać na włosach :) u nnie jest to przewaznie w poniedziałek. Robie im wtedy bardziej obfite odżywianie a tak to na tygodniu zawsze staram sie chociaz na 5-10 min cos na nich potrzymać ;)

      Usuń
  7. Masz przepiękne włosy :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tu wchodzę nie mogę się napatrzec na twoje wlosy

    OdpowiedzUsuń

Polecany post

Czy to tu się jeszcze pisze? – refleksja blogowa, powrót i sens pisania w 2025

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz logowałam się tutaj bez poczucia lekkiego wstydu.. Wiesz, tego rodzaju „zaraz-napiszę-tylko-najpierw-odkurzę...

Copyright © Je suis Madeline , Blogger